Która z nas będąc małą dziewczynką
nie marzyła o księciu na białym koniu, o przeniesieniu się do
okresu gdzie olbrzymie suknie balowe były ostatnim krzykiem mody?
Która z nas nie wyczekiwała aż owy biały rumak po nią
przyjedzie? Och, to były marzenia. Jednak czytając książki
czasami możemy wrócić do czasów dzieciństwa i znów rozmarzyć
się na temat księcia i balowych sukien.
Czy wiesz co to jest brykla? A wiesz
może jak można uwieść mężczyznę wachlarzem? A do czego może
posłużyć Ci cytryna? Na większość pytań nie odpowiesz a
cytryna zapewne posłuży Ci do herbaty – ale czy jesteś tego
pewna?
"Często
myślimy, że gdybyśmy urodzili się gdzie indziej, albo w innym
czasie, bylibyśmy bardziej szczęśliwi. Wtedy moglibyśmy naprawdę
rozwinąć skrzydła, pokazać na co nas stać!
Na przykład taka Chloe Parker. Zawsze uważała, że urodziła się o dwa wieki za późno. Powinna być damą, jedną z tych, o których pisała Jane Austen, nosić piękne muślinowe sukienki, zalotnie spoglądać zza wachlarza i dumnie odrzucać awanse dżentelmenów, w oczekiwaniu na prawdziwą miłość. Tymczasem miała całkiem współczesne problemy, niezapłacone rachunki i byłego męża, który porozumiewał się z nią jedynie za pomocą smsów i e-maili. "
Na przykład taka Chloe Parker. Zawsze uważała, że urodziła się o dwa wieki za późno. Powinna być damą, jedną z tych, o których pisała Jane Austen, nosić piękne muślinowe sukienki, zalotnie spoglądać zza wachlarza i dumnie odrzucać awanse dżentelmenów, w oczekiwaniu na prawdziwą miłość. Tymczasem miała całkiem współczesne problemy, niezapłacone rachunki i byłego męża, który porozumiewał się z nią jedynie za pomocą smsów i e-maili. "
Nasza głóna bohaterka Chloe Parker to
39 letnia kobieta, z nastoletnią córką po rozwodzie, zakochana w
twórczości Jane Austin.Z mężem kontaktuje się jedynie poprzez e-maile lub smsy - oops poprawka - z byłym mężem. W związku z jej fascynacją bierze udział
w brytyjskim castingu o twórczości Pani Austin i wygrywa go. Prze
kolejne 3 tygodnie będzie w programie, w którym z kilkoma innymi
rywalkami będzie walczyć o serce pewnego dżentelmena. Oczywiście
przeniesie się ona do XIX wieku, w których to Jane Austin zazwyczaj
osadzała swe powieści. Suknie z gorsetami, jazda konna czy
strzelanie z łuku – to teraz dla Chloe nowe zajęcia. Z dala od
komputera czy innej elektryczności, bez braku codziennej kąpieli,
kosmetyków czy toalety Chloe staje w konkursie, w którym główną
nagrodą jest serce Sebastiana – przyszłego Pana Młodego. Bo
konkurs jest na zasadzie, poszukiwania idealnej partnerki dla siebie. Taki współczesny "Kawaler do wzięcia" osadzony w powieści Jane Austin.
Chloe daje się porwać chwili, biegowi
wypadków i rywalizacji ale też coraz bardziej zaprzyjaźnia się z
Henrym, lekarzem a jednocześnie bratem przyszłego Pana Młodego.
Seria wydarzeń jakie mają miejsce
podczas trwania całego konkursu, to naprawdę dobra historia przy
której nie raz się zaśmiejesz. Czy Chloe wygra? Czy postanowi
wyjść za mąż za Sebastiana?
Tego nie zdradzę – sięgnij sama po
książkę.
Kard z filmu "Rzoważna i romantyczna" |
„Dama w opałach” to przezabawna
opowieść przypominająca romantyczne komedie, w których główne
role zapewne zagrali by Colin Firth czy Hugh Grant, czyli prawdziwi
angielscy dżentelmeni – a film pomimo iż nie miałby najlepszego
scenariusza osiągnął by wielki sukces. Z książką jest podobnie
– ma się czasami wrażenie że czegoś brakuje, że coś jest
niedopracowane jednak w efekcie końcowym i tak stwierdzimy że
książka jest bardzo przyjemna i bawiliśmy się czytając ją.
Bo jest to historia kobiety, która na
własnej skórze przekonała się że nie zawsze marzenia muszą się
spełniać, a przysłowie „ wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma”
ma w sobie ziarnko prawdy.
Nie jest to literatura wysokich lotów, jednak warto ją przeczytać by choć na chwilę oderwać się od otaczającej nas rzeczywistości i znów puścić wodze fantazji i rozmarzyć się o naszym księciu na białym rumaku.
O Mój Księżulek na rumaku coś zza ściany krzyczy ;)- więc czas najwyższy powrócić do rzeczywistości ale jeszcze jedno małe pytanko:
A Ty gdybyś miała wybierać – to
jesteś rozważna czy romantyczna?
Od kiedy zobaczyłam ten tytuł w zapowiedziach, zapragnęłam przeczytać tę książkę. A Ty swoją recenzją jeszcze bardziej mnie do tego zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńMój mężczyzna mówi, że jestem i rozważna, i romantyczna - i ponoć wychodzi z tego neurotyzm;)
OdpowiedzUsuńSzukam takiej lekkiej książki na wakacje, pod namiot, a skoro piszesz, że brytyjski humor i przyjemna czytanka, to chyba znalazłam:)
Pozdrawiam!:)
Lubie takie książki, czasem mam ochotę przeczytać coś lekkiego, a zresztą... tą książkę mam na oku już :) Więc jak będzie okazja, to na pewno po nią sięgnę :)
OdpowiedzUsuńNie wiem dlaczego, ale mam ogromną ochotę na tę książkę :))
OdpowiedzUsuńRomantyczna ;). Trochę mi zapachniało takim babskim czytadłem na jeden wieczór, ale lubię czasami taką literaturę, chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńromantyczna :) ja sobie za zadanie na wakacje postawiłam przeczytać wszystkie książki Jane Austen więc klimaty podobne :)
OdpowiedzUsuńNie czytałam nigdy tej książki. Zdecydowanie należę do osób rozważnych:)
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, zapraszam Cię na konkurs, który organizuję z firmą Golden Rose na moim blogu, do wygrania 3 zestawy kolorowych lakierów do paznokci, a zasady bardzo proste:)
http://syllunia.blogspot.com/2012/06/konkurs-wo-wygrania-3-zestawy-lakierow.html#comment-form
Zaciekawiłaś mnie tą książką bardzo. Niby kolejne czytadło, ale coś w nim jest przyciągającego. Najpierw myślałam, że główna bohaterka przeniesie się w czasie, a tu zonk, bo ona występuje w programie :P
OdpowiedzUsuńA mnie trudno określić czy bardziej jestem romantyczna czy rozważna, ale chyba to drugie jednak.
Z pewnością przeczytam ;)
OdpowiedzUsuń