
Jeden z nich, z włoskimi korzeniami, wybuchowym temperamentem przystojniak jak z wybiegu, gorący jak słońce - Morelli. Drugi, tajemniczy latynos, o budowie Adonisa były żołnierz - Komandos. Pierwszy z nich to poważny i szanowany w Grajdole gliniarz, którego Śliweczka chciała rozjechać, wspominając dobre czasy na podłodze zza ladą eklerków, drugi to jej nauczyciel i przyjaciel, który wprowadził ją w zawód łowcy nagród.
W drugim tomie przygód o Stephanie Plum, znów zaserwowano nam smakowity kąsek w postaci zagadki kryminalnej. Trzeba odszukać zbiega, który jest mieszkańcem Grajdoła i przyprowadzić go do sądu. Niekarany, sprawa wydaje się prosta, ale ze Śliweczką nic nie jest proste. Bo prócz tego, trzeba odszukać 24 trumien, które Spiro Stiva zakupił za bezcen ale zniknęły, więc ma nadzieję że Stephanie je odnajdzie. A jak są trumny, to jest i Babcia Mazurowa, która uwielbia chodzić na wystawne przyjęcia do domu pogrzebowego, w poszukiwaniu idealnej trumny dla siebie.
Właściwie Stephanie Plum dziwnym trafem, po raz kolejny sama wmiesza się w policyjne śledztwo i po raz kolejny, znów jej drogi z Morellim się skrzyżują. Ale jak to mówi stare przysłowie "gdzie policja nie może, tam pośle Śliwkę"
"Po drugie dla kasy" to kolejna książka, która niemiłosiernie nas wciąga. Przygody Stephanie są tak prześmieszne i brak w nich jakichkolwiek wpadek ze strony autorki. Wszystko jest dopracowane, zarówno wątek kryminalny jak i postacie. Świetna kontynuacja "Jak upolować faceta", która ukazuje nam, że świat widziany oczami Stephanie nie jest wcale różowy za to jest niezmiernie ciekawy i prześmieszny. Bo przecież w Grajdole, w torebce każdej kobiety musi obowiązkowo znajdować się broń, gdzie każdy każdego zna. To historia, która po raz kolejny sprawiła, że bolał mnie brzuch od śmiechu a iskry lecące przy spotkaniach Joe i Stephanie sprawiały, że chciałam więcej.
Seria Janet Evanovih, należy do moich ulubionych komedii. Uwielbiam postacie przez nią nakreślone, historię, te niewiarygodne wypadki i przypadki Stephanie, ten sarkazm Steph, szaleństwo Babci Mazurowej a co najważniejsze - przyciąganie Morellego.
Nie znasz serii - a wstydź się, szybko się zapoznaj, bo książki czyta się lekko i przyjemnie, a co najważniejsze chce się więcej i więcej :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)