Na samym początku, chciałam Was przeprosić
za tak rzadkie umieszczanie postów. Zaczęłam pracę w księgarnii,
co spowodowało że jeśli wracam do domu wcześnie jestem zmęczona
i jedyne o czym marzę to o ciepłej kąpieli i słodkiej przyjemnej
poduszce;) Znów jeśli kończę późno, to oczy zamykają mi się
same zanim dojdę do komputera;) Przez ten tydzień, przewaliło mi
się przez łapki tyle książek że aż sama nie wiedziałam za co
się brać;) Ale na chwilę obecną wybrałam 3 pozycje – które na
dniach doczekają się swojej recenzji, a teraz chciałam napisać
kilka słów o kolejnej książce Pani Harris – tym razem z cyklu
Lily Bard – o wczesniejszej części pisałam tu.
B
B
Baza recenzji Syndykatu ZwB
Trzecia część cylku o Lily zatytułowana „Czyste intencje” wpadła mi w ręce całkiem przypadkowo, jak byłam w bibliotece. Szukałam czegoś innego, oczywiście było wypożyczone więc skusiłam się na trzecią część – która bodajże jest najlepsza. A przechodząc od razu do recenzji.
Trzecia część cylku o Lily zatytułowana „Czyste intencje” wpadła mi w ręce całkiem przypadkowo, jak byłam w bibliotece. Szukałam czegoś innego, oczywiście było wypożyczone więc skusiłam się na trzecią część – która bodajże jest najlepsza. A przechodząc od razu do recenzji.
Lily Bard – tym razem wybiera się do
swojego rodzinnego miasteczka, którego nie odwiedzała od czau
napaści na nią, by być druhną swojej siostry Vareny. Oczywiście,
spotyka się już z Panem detektywem Jackiem, którego poznajemy w
drugoej części. Tak więc, Lily odwiedza swoją rodzinkę, ale
oczywiście w mieście zaczynają się dziać cuda- niewidy.
Pielęgniarka i lekarz zostają brutanie zamordowani – ciała
odnajduje Lily i jej siostra. Po miasteczku grasuje porywacz torebek.
A na dodatek zjawia się Jack, który jak się okazuje nie przyjechał
tylko z tęsknoty za Lily – ma do rozpracowania sprawę. Okazuje
się że 8 lat temu w pobliskim miasteczku porwano dziewczynkę, po
ośmiu latach, ktoś przesyła informację prowadzące do Bartley (
do miasteczka rodzinnego). Podejrzane są 3 rodziny – rodzina
O'Shea – pastorostwo, rodzina Osbornów, oraz co najważniejsze
podejrzany jest też przyszły szwagier Lily – Dill.
Jak potoczy się sprawa? Kto porwał
małą Summer?
Książka jak pisałam wcześniej –
robiona jest na jedno kopyto – podobna do wszystkich
wcześniejszych, ten sam schemat, wiemy czego możemy się
spodziewać. Szkoda tylko, że już w połowie domyślamy się kto za
tym wszystkim stoi i kim jest mała Summer, jeśli nie popdowiedziano
by nam tego tak szybko książkę można byłoby nazwać najlepszą.
Ale i tak – nie jest najgorsza. O
wiele lepsza niż wcześniejsza część. Przynajmniej wszystko się
trzyma tak zwanej przysłowiowej „kupy” i nie czekamy do 2
ostatnich rozdziałów by dowiedzieć się o co w tym wszystkim
chodzi. Przyjemnie mi się ją czytało, jedyne co mnie denerwowało
– to znów wspominanie tragedii głównej bohaterki – wiem że to
dla niej pewnie było duże przeżycie, ale pisać o tym w każdej
książce? Bodajże pierwsza część była poświęcona tejże
sprawie, więc można już sobie odpuścić. Z tego co wiem, będzie
jeszcze kolejna część „Czyste sumienie” - sięgnę po nią, bo
widać już po tej części że autorka się rozkręca, więc może
ta 4 część będzie jeszcze lepsza;)
Nie czytałam żadnej książki tego autora i jakoś nie mam zamiaru tego zmieniać. Wszyscy tak wychwalają jego powieści, że już ich mam dość.;p
OdpowiedzUsuńTo ona;) Prawdę mówiąc żadnej książki tej Pani nie wychaliłam pod niebiosy. Dla mnie są takie same - jedna lepsza druga gorsza, ale na uznanie jakieś mega nie zasługują bo czytałam lepsze;) Choć jej ksiązki są takimi miłymi odmóżdżaczami, nad którymi zbytnio nie trzeba myśleć;)
UsuńZ tą panią miałam do czynienia tylko raz i to mi wystarczy, dziękuję bardzo ^^ IMO Harris brakuje warsztatu, pisze nieciekawie i nawet do zabijania czasu średnio się nadaje. Pewnie, to rzecz gustu. Ale ja sobie daruję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Chętnie przecztam ksiazke, zapowiada się ciekawie, zazdroszcze pracy w ksiegarni - masz dostep do wszystkich nowosci :))
OdpowiedzUsuńa teraz troche prywaty... Dziękuję, że przez tyle czasu odwiedzałaś naszego bloga.
Ostatnio nie było mnie długo w sieci, ponieważ pracowałam nad nowym projektem.Jestem ciekawa co o nim myślisz?
Zapraszam na moj nowy blog http://fashion1st.pl/, ponieważ na be my must have już nie będę publikować. Mam nadzieję, że będziesz też tam czasem wpadać i zostawiać czasem "ślady" ;) Ja o Tobie nie zapomnę
Wiesz, że poczatki są najtrudniejsze, dlatego gorąco proszę o polubienie na fb https://www.facebook.com/pages/Fashion1st/244087855700991?ref=hl
pozdrawiam cieplutko