środa, 1 sierpnia 2012

"Sklepik z niespodzianką. Adela" - Katarzyna Michalak



Nadszedł wieczór a wraz z nim obiecana przeze mnie kolejna recenzja;) A co – mam wolne dziś, więc mogę zaszaleć i choć trochę nadrobić zaległości;)
Na wieczorny ogień recenzencki zostawiłam sobie kolejną część powieści Pani Kasi Michalak – tym razem „Sklepik z niespodzianką. Adela


"Sklepik z Niespodzianką to wciąż miejsce spotkań kręgu zaprzyjaźnionych kobiet: uroczej właścicielki Sklepiku – Bogusi, pięknej i humorzastej tap madl– Konstancji, energicznej femme fatale– Adeli, zagubionej pani weterynarz – Lidki, dobrej duszy miasteczka – Stasi. Jednak w małej nadmorskiej miejscowości nastał czas zmian. Niespodziewany i tajemniczy powrót zaginionej Anny, żony Wiktora, wiele komplikuje i odkrywa niezabliźnione rany z przeszłości. Pogodna i jej mieszkańcy zdają się skrywać więcej sekretów, niż Bogusia mogła przypuszczać. Między przyjaciółkami rośnie napięcie, do tego także kapryśny los ich nie oszczędza. Przyjaźń Bogusi, Adeli, Konstancji, Lidki i Stasi zostanie wystawiona na ciężką próbę.  "


Jak wiemy, w pierwszej części pojawiła się uznana za zaginioną żona Wiktora, który notabene wyjechał do Austalii na jakieś ranczo ;) No więc wraca Anka, tak - ta Anka Potocka, a my dowiadujemy się iż Adela, tak naprawdę ma wiele rzeczy na „sumieniu” o których nie powiedziała przyjaciółkom – a Wiktor, Wiktor też przez kilka lat nie był jej obojętnym mężczyzną. Adela dostała nieźle w kość co spowodowało iż stała się osobą jaką poznaliśmy już w pierwszym tomie Sklepiku.
Lidka, jak zwykle ma kłopoty z mężem, ale okazuje się że niezbyt przepada za na szą osiedlową tap madl – Kostancją. Ma to głębsze znaczenie, a dlaczego?
Ciężarna Kostancja natomiast zostaje sama w Pogodnej, gdyż Igor by zapewnić dziecku godne życie wyjechał za granicę malować – malować domy, nie obrazy;)
Stasia – jak zwykle jest pogodną duszyczką tego miasta, która chętnie każdemu pomoże, a Bogusia? Bogusia, nadal prowadzi swój Sklepik z Niespodzianką, który z dnia na dzień staje się sławniejszy, a jego właścicielka zastanawia się skąd wytrzasnąć pieniązki na zakup całej kamienieczki od Pana Jakuba, który wystawił ją na sprzedaż., oraz tęskni za Wiktorem, którego kocha.
Jakie wytłumaczenie na swą dwuletnią – bodajże, bo naprawdę już nie pamiętam, nieobecność ma Anna? Co tak naprawdę się stało? I gdzie była jak jej nie było? Dlaczego Adela nie przepada za Anną? Co tak naprawdę łączyło ją i Wiktora? Jaka jest to historia? I co ją czeka, bo niespodziewanie Adelą wstrząsa okrutna wiadomość.
Jak potoczy się dalszy związek Bogusi i Wiktora? Czy oni mają jakieś szanse? Czy to prawdziwa miłość i czy przetrwa?
I co tak naprawdę przytrafiło się Lidce? Dlaczego Igor, tak strasznie ją broni? Czyżby ich ścieżki znów miały się skrzyżować? I ostatnie najważniejsze pytanie? Co tak naprawdę wydarzyło się w Pogodnej i co będzie z Lidką?

Książkę czyta się naprawdę szybko, opisy Pogodnej sprawiają że odpływamy myslami do tego miejsca, a przepisy – tym razem pielęgnacyjne – są fantastycze! Adela, pozwala nam czytelnikom zastanowić się nad sobą, zastanowić co dla nas jest najważniejsze jak chcemy żyć – tak jak to przedstawiono w przypadku Adeli.

Sklepik z niespodzianką. Adela” przeczytałam z przyjemnością, jeszcze szybciej niż Bogusię, ale Pani Kaisu! Tak się nie postępuje z czytelnikami! W tak ciekawym monencie, nie wolno przerywać fabuły! Przecież my jajko zniesiemy z niecierpliwości zanim wyjdzie kolejna część! Pani Kasiu! Proszę mi tu szybko Lidkę wydać;)

8 komentarzy:

  1. doczytam obecną lekturę i zabieram się za "Adelę", która wczoraj do mnie dotarła ^^

    OdpowiedzUsuń
  2. No nie, czyli znowu książka kończy się w emocjonującym momencie? Po pierwszej części byłam wściekła, że mnie zostawiono z takim niedopowiedzeniem :P Muszę szybko kupić tę powieść, przeczytać i znowu czekać na zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. No nie, czyli znowu książka kończy się w emocjonującym momencie? Po pierwszej części byłam wściekła, że mnie zostawiono z takim niedopowiedzeniem :P Muszę szybko kupić tę powieść, przeczytać i znowu czekać na zakończenie.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma problemu, kochana Czytelniczko. Lidzia jest gotowa, leży sobie u Wydawcy, może gdyby jakąś petycję wystosować, to wyszłaby w październiku? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pani Kasiu gdzie mam pisać? Zaraz naskrobię jakąś petycję bo nie wytrzymam;) muszę wiedzieć co będzie z Lidką;)

      Usuń
  5. "Adelcia" jest super! Świetna książka :) Tylko właśnie, to zakończenie nie daje mi spokoju. Tym bardziej, że ja Lidkę wprost uwielbiam! No i co tam dalej jest, noo...?!
    Pozdrawiam serdecznie :)
    tulipanowo.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Podobają Ci się gorsety? u mnie do wygrania nowy STRADIVARIUSa

    http://paulinaablog.blogspot.com/2012/08/konkurs.html

    OdpowiedzUsuń
  7. Może skuszę się i przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...