środa, 29 lutego 2012

Leap year;)


Raz na 4 lata, zdarza się taki dzień. Dzień ten nazywany jest LEAP YEAR;) Tak, tak chodzi o 29 lutego i o irlandzką tradycję z nim związaną.
Otóż to dnia 29 lutego – a taki dzień jest raz na 4 lata, to kobiety mogą prosić o rękę swoich mężczyzn, a oni muszą odpowiedzieć „tak” - czyli – odmów nie przyjmujemy;)

Początkowo myślałam że to jakaś bujda, ale poszukałam i okazało się że to prawda. Otóż to święta Brygida z Kildare wymusiła na świętym Patryku pozwolenie na oświadczanie się kawalerom przez panny. A dlaczego? A dlatego że niektórzy kawalerowie byli zbyt nieśmiali, by podjąć wyzwanie i poprosić o rękę swą drugą lepszą połowę;) Jako że źle było postrzegane wtedy jak kobieta przez długi czas pozostawała w stanie panieńskim, to Święty Patryk uległ namowom świętej Brygidy i wyraził zgodę na przyjęcie takiego obyczaju, ale tylko w dniu 29 lutego czyli raz na cztery lata. Tradycja ta nabrała wymiaru prawnego wraz z ustawą szkockiego parlamentu z roku 1288, za czasów panowania szkockiej królowej Małgorzaty. Co cztery lata, w dniu przestępnym, niezamężna i niezaręczona kobieta mogła wybrać mężczyznę, którego chciała poślubić. Nie musiała zwracać uwagi na obowiązujące w danym środowisku normy czy zwyczaję, ani na życzenia rodziców, w tym jednym dniu miała prawo sama wybrać i mogła mu się oficjalnie oświadczyć. Dziś tej tradycji już się nie przestrzega, choć mój znajomy mówi że co cztery lata mężczyźni mimo wszystko robią męskie wypady i zaszywają się w jakiś trudno dostępnych miejscach;) Może ze strachu, że nie będzie mógł odówić? ;)

W każdym razie, jako że dziś jest taki dzień to gorąco polecam obejrzeć film „ Oświadczyny po irlandzku”. Ta komedia romantyczna w reżyserii Ananda Tuckera to opowieść o Amerykance, która wyrusza w pełną przygód podróż do Dublina, aby zgodnie z miejscowym zwyczajem oświadczyć się swojemu chłopakowi, jednak na jej drodze nieoczekiwanie pojawia się inny mężczyzna.

Anna (Amy Adams), główna bohaterka „Oświadczyn po irlandzku” jest elegancką kobietą sukcesu z dużego miasta w butach za 600 dolarów i z torbą od Louisa Vuittona. Do pełni szczęścia brakuje jej tylko obrączki na placu. Gdy jej chłopak Jeremy (Adam Scott) podczas romantycznej kolacji ofiarowuje jej kolczyki zamiast pierścionka, Anna postanawia wziąć sprawy we własne ręcę. Dowiaduje się ona o istnieniu irlandzkiej tradycji, zgodnie z którą raz na 4 lata, 29 lutego kobieta może oświadczyć się swojemu wybrankowi, a on musi powiedzieć „tak”. Postanawia więc jak najszybciej udać się do Dublina, gdzie jej narzeczony przebywa właśnie na konferencji. Okazuje się, że dotarcie do celu wcale nie jest takie proste, jednak Anna jest na tyle zdeterminowana, że postanawia zapłacić poznanemu w barze Declanowi (Mathew Goode) , aby pomógł jej dostać się do miasta i spotkać z przyszłym narzeczonym.
Oczywiście film nie jest jakoś mega wybitny, ale przyjemnie się go ogląda;) Na nudny, wspólny wieczór we dwoje jest w sam raz;)

Mój Malczik dziś, sam zaproponował by powtórnie go obejrzeć, jako że dziś 29 a on bidulek chory leży w łóżku;) Jak to stwierdził, „ Szymborska nie żyje, Whitney Huston nie żyje a, i ja się jakoś chujowieńko czuję” - rozłożył mnie tym na łopatki więc jakże mogłam mu odmówić oglądania tegoż filmu?:D

2 komentarze:

Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...