Chciałam ostatnio się oderwać przy
jakiejś niewymagającej lekturze. Po prostu miała ona sprawić, że
zapomnę o swoich problemach, zrelaksuję się i może pod nosem się
uśmiechnę. Długo szukałam książki idealnej na moje odprężenie
– wymyśliłam w końcu, że przecież niewymagającą lekturą
jest książka młodzieżowa. Wtargnęłam w dział młodzieżówki i
rozpoczęłam swoje poszukiwania. Po okołu 20 minutach, znalazłam
swoją zdobycz i zadowolona udałam się do domu, oddać się
przyjemności czytania.
50 dziewcząt – 50 Stanów Ameryki –
tylko 1 Zwyciężczyni Miss Nastoletnich Marzeń, ale zanim do tego
dojdzie zdarza się 1 Katastrofa Lotnicza.
Z 50 uczestniczek lista skraca do może
15 ( już nawet nie pamiętam), wszystkie biedne młode dziewczyny a
może Misski są uziemione na bezludnej ( jak sądzą) wyspie. Bez
jedzenia, bez picia, bez ubrań, bez kosmetyków! ( no, tragedia)
Zaczyna się ich być albo nie być –
muszą same sobie radzić. Wśród dziewcząt jest wiele osobowości
– ukryta dziennikarka, kryminalistka na programie
resocjalizacyjnym, głuchoniema pseudo lesbijka a także dziewczyna
będąca wcześniej idolem, do którego wzdychały wszystkie
nastolatki. Każda z nich ma inny charakter, co powoduje że mamy
mieszankę wybuchową i powinno być śmiesznie – niestety, może
byłoby to dla mnie śmieszne gdybym miałam 15 lat mniej. Na chwilę
obecną jestem starą dupą, która nie lubi takich płaskich
opowiadań i tekstów jakie prezentowały główne bohaterki książki
Libby Bray pt „MISSja Survival”.
Naprawdę, dawno tak nie wymęczyłam
książki jak tej. Czytałam, bo tylko ją ze sobą zabrałam na te
kilka dni wolnego. Książka miała być ironiczna i śmieszna,
niestety może dla młodzieży ona taka jest, bo tak naprawdę
dzisiejsza młodzież nie ma zbyt dużych wymagań ( bez urazy ), ale
dla osoby dorosłej i dojrzałej, książka jest infantylna i obnaża
całą głupotę dzisiejszej młodzieży ( znów bez urazy ). Może
nie każda nastolatka, jest głupiutka i płytka, ale w większości
dzisiejszym nastolatkom dużo brakuje. Ich rozmowy są bardzo
głupiutkie, a problemy wręcz śmieszne. Tylko, one nie potrafią
zrozumieć dlaczego nikt ich problemów nie potrafi zrozumieć. Sorry
Kochaniutka, ale to że mama nie dała Ci 500 zł na nową kurtkę to
nie jest prawdziwy problem. Porozmawiamy za kilka lat jak sama
będziesz na siebie zarabiać, i za 1300 zł będziesz musiała
utrzymać rodzinę a córka poprosi Cię o 500 zł na ową kurteczkę.
Jedyny plus tej książki, to bardzo
płynne przejścia narratorskie i wstawki, które to zwiastowały.
Na plus zaliczam też postacie Piratów,
którzy przypływając na wyspę zrobili trochę zamieszania i
wprowadzili ciekawy wątek do nudnej już książki.
Osobiście książkę oceniam bardzo
słabiutko, ale to zapewne ze względu na mój wiek – więc dla
osób 20 +, nie polecam tej książki, nie chcę żebyście się
męczyły tak jak ja, natomiast nastolatkom 11 – 15 mogę książkę
polecić, bo nie jest to wymagająca lektura i nie spowoduje że
szare komórki się przepalą od myślenia ( once again sorry).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)