niedziela, 1 lipca 2012

2 K PM - Książkowo i Kosmetycznie czyli Podsumowanie Miesiąca





Miesiąc czerwiec się skończył, lipiec nadszedł więc zrobię swoje pierwsze blogowe podsumowanie;)
Nie będzie ono tak szczegółowe jak u niektórych blogerek – bo nie przeliczam kartek przeczytanych książek czy ilość godzin spędzonych nad książką;) Moje podsumowanie będzie krótkie, zwięzłe i na temat;) A więc 2K czyli PM;)



Kosmetycznie – projekt denko w tym miesiącu zanotował takie wykończenia:

Naility zmywacz do paznokci – zmywacz zakupiony w biedronce za bodajże 3 czy 4 zł, szału nie ma, początkowo przyjemny zapach potem zaczyna drażnić i zaczyna śmierdzieć na cały dom. Niezbyt dobrze zmywa i stosowanie go na dłuższą metę powoduje zółte odbarwienia na paznokciach – tak, tak to od niego nie lakieru. Ogólnie mówiąc, całkiem całkiem.

Ziaja mleczko ogórkowe – używam od kilku lat i jestem bardzo zadowolona. Nie podrażnia, usuwa co ma usunąć i przyjemnie pachnie. Jedyny minus to taki, że jak Ci się za dużo naleje na wacik to ciężko się wchłania i jesteś tłusta, ale lata praktyki nauczyły mnie nalewać tyle ile potrzeba;)

Garnier Czysta Skóra Tonik Ściągająco – Oczyszczający – to mój ulubiony tonik jaki miałam okazję wypróbować. Zostanę z tym Panem na wiele dłużej bo się polubiliśmy. Tonik idealny do cery niedoskonałej skłonnej do trądzika i wyprysków. Idealnie ściąga i oczyszcza, szybko się wchłania i powoduje zanik błyszczenia się twarzy. Zapach – nieźle spirytusowaty, ale wszystko wybaczam – bo jest genialny!

Antyperspirant Aloe Vera – O Panie! Ale kabąąąg! Nie, nie i raz jeszcze nie! Na zakup namówiła mnie koleżanka, bo ponoć jej bardzo pomaga – a poci się ona okropnie. Ponoć wchłaniał przykry zapach i utrzymywał zapach aloesu na długo – a gdzie tam! Pociłam się po nim jeszcze bardziej a zapach aloesu wraz z potem był obrzydliwy! Plamy potu na koszulce się powiększały a i do tego strasznie swędziały mnie po jego użyciu paszki. Ale co się dziwić za 2,50 w biedronce dobrego antyperspirantu nie kupimy.

Antyperspirant Dove Go Fresh (granat) – jestem zachwycona. Polubiliśmy się i zostaniemy ze sobą na długo – czyli dopóki producent nie zacznie odwalać chały, bo tak zazwyczaj jest przy dobrych produktach. Zapach przyjemny, a co najważniejsze podczas pocenia się nie czujemy okropnego smordu potu tylko granat. Po całym dniu na słońcu w pracy, przyszłam do domu zmęczona i przez przypadek podniosłam paszkę – zauważyłam że naprawdę nie śmierdzi mi potem ale granatem – zszokowało mnie to odkrycie. Poleciałam do Malczika z otwartym skrzydłem i kazałam wąchać – z dużymi oporami zrobił to ale stwierdził – nie czuć potu! Na następny dzień poleciałam do Rossmana po kilka dodatkowych 9 były na promocji za 7,99). Jestem na TAK;)

Garnier Czysta Skóra Peeling 3w1 – jestem zadowolona. Stosowałam do 2 razy dziennie, i zauważyłam efekty. Skóra zrobiła się przyjemna, drobinki idealnie radziły sobie z niedoskonałościami a gilnka poprawiała aksamitność twarzy. Pan Peeling zostaje również na dłużej w mojej kosmetyczce;)

Sól do kąpieli Wellnes & Beauty – niestety, ta saszetka nie powaliła mnie na kolana. Wcześniej miałam o zapachu brzoskwini i jakiegoś kwiatu -byłam zachwycona. Teraz skusiłam się na saszetkę niby limitowaną o zapachu kwiatu Chai i Wanilli – niestety. Zapach mdły, a na dłuższą metę powoduje mdłości co sprawia że się nie odprężamy podczas kąpieli, a po wrzuceniu do wody wygląda ona jakbyśmy kąpali się w mleku – dosłownie. Bieleje. Niestety – ten zapach jest na NIE. Ale saszetkę o zapachu brzoskwini polecam – będziecie zachwycone. Cena w Rossmanie też nie wygórowana bo 2,50 za opakowanie a starcza na 4 kąpiele.

Podkład Wygładzająco – Matujący – to jest mój ulubieniec. Załuję tylko że nie wiem jaka to marka, bo zakupiłabym kolejną tubkę. Dostałam ją od znajomej której nie spasował, a mi przez przypadek wylał się zmywacz i zmył mi markę;( Jest genialy – idealnie kryje, i nie rozpływa się na twarzy nawet po całym dniu. Żal mi dupsko ściska że nie znam marki, ale będę chodzić z nim po każdym kosmetycznym i pytać;) Albo będę torturować znajomą niech przypomi sobie gdzie kupiła;)

Balsam do ciała AA – balsam o zapachu cytrusowa świeżość, ponoć antycelluitowy – e tak. Taki anty jak z koziej dupki trąbka. Ale przyznam się, że zpach ma obłędny, idealnie się wchłania, wygładza skórę celluitu nie zredukuje, ale polecam go i tak;) Stosowałam go 2 razy dziennie po porannej i wieczornej kąpieli. Wchłania się szybko, nie jest mega tłusty i co najważniejsze łatwo się go rozprowadza;)


Książkowo – zobaczmy jakie tu będą statystyki;)

W miesiącu czerwcu przeczytałam : 18 książek – 8 z nich jest zrecenzowanych, reszta czeka na swoją kolejkę, 5 z nich są książkami dietetycznymi więc nie będą recenzowane, a 5 kolejnych czeka na swoją kolej.

Książka najwyżej lub najlepiej oceniona w miesiącu zwanym czerwcem to: „Dziewczyna z portretu” David Ebershoff recenzja

Książka która znalazła się na półce ulubione, chętnie po nią raz jeszcze sięgnę : „Dama w opałach” Kareen Doornebosrecenzja

Książka która najbardziej mnie zaskoczyła [ pozytywnie rzecz jasna] - „Kurz, pot i łzy” Bear Grylls – już wkrótce zagości recenzja książki;)

Książka która okazała się gniotemCharlaine Harris „ Czyste szaleństwo” - recenzja

W tym miesiącu zakupiłam: 12 książek, wymieniłam się 5, wygrałam jeden konkurs u kosodrzewiny.


To by było na tyle – ale nie jest;) Nie mogę zapomnieć że pisze tu też o filmach i serialach więc jeszcze kilka słów o nich;)

Najlepsza premiera filmowa w miesiącu czerwcu :

Avengers 3D (2012) – może akcja niezbyt interesująca ale całość oceniam naprawdę wysoko.

Najgorsza premiera filmowa w miesiącu czerwcu:

Głupi, głupszy, najgłupszy (2012) – odgrzewany kotlet, który stara się być śmieszny jednak taki nie jest.

Najlepszy powrót nowego sezonu serialowego w miesiącu czerwcu:

The Listener - Słyszący Myśli– długo czekałam na nowy sezon, bo prawie półtora roku, ale opłacało się. Rozpoczęli zdecydowanie i mocno oby tak dalej;)

Najsłabszy powrót nowego sezonu serialowego w miesiącu czerwcu:

Pretty Little Liars – słabizna, po finałowym odcinku, w którym zostaliśmy oszukani spodziwałam się w nowym sezonie czegoś lepszego, zawiedłam się. Odcinki są nudne, i ciągną się jak flaki z olejem. Piętrzą się kolejne zagadki, które zaczynają już widza drażnić.

Więc teraz to już na tyle;)

Przypominam że macie kilka ostantich godzin na zgłoszenie się na rozdawajkę u mnie;)
A kto jest zainteresowany twórczością Pani Grololi zapraszam na rozdanie u Miłośniczki Książek ;)

13 komentarzy:

  1. Ciekawe rezultaty. Sporo książek przeczytanych, gratuluję!
    Co do antyperspirantów, to u mnie trudno natrafić na jakiś ciekawy. Bardziej ma satysfakcjonują kulki, chociaż zostawiają białe plamy na ubraniach (mimo, że producent zastrzega, że taka sytuacja nie będzie miała miejsca). Jeszcze nie znalazłam nic, co by powstrzymało moją nadmierną potliwość. Może i się bardzo pocę, ale nie czuć ode mnie zapachu potu, a to jest na plus. ;D
    Mleczko ogórkowe działa cuda, wiem, bo sama sprawdzałam. Chociaż bardziej stawiam na tonik, bo jest lekki, orzeźwia od razu! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. gratuluję wyników :)
    18 książek, wow :))
    oby lipiec był równie owocny :)
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję wyników, bo masz się czym pochwalić (18 książek - wow!) :)

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo rzeczowe podsumowanie:) i fajny blog:) z przyjemnością obserwuję:)
    Monika;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Co do Pretty litlle liars zgadzam się w 100%. No,no niezłe statystyki ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Statystyki imponujące, gratuluję :).

    OdpowiedzUsuń
  7. Gratuluję statystyki ;) Pozdrawiam! A widzę, że zgadzamy się co do pani Harris, a Słyszącego myśli chyba znów muszę zacząć oglądać w takim razie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. no no, szalejesz :) a mleczko ogórkowe kocham!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz co, przeglądając szybko blogroll zobaczyłam tytuł tego posta i moim pierwszym skojarzeniem było: co Ty piszesz o moim blogu ;p. 18 książek to imponujący wynik :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. haha;) Dopiero teraz zauważyłam że ty masz 2xK;)sorry Winettu;)

      Usuń
    2. Zero problemu ;). Od dwóch godzin siedzę na twoim blogu, słucham piosenek z MyMusic :D

      Usuń
    3. hehe;)cieszę się że się podobają;)

      Usuń

Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...