niedziela, 8 kwietnia 2012

Święta, świętami ale czytanie swoją drogą...


Święta, świętami ale czytać trzeba;) Jako że nauka ta zanika wśród polskiego społeczeństwa – ja nie zamierzam zaprzestać czytania;)
Czytam wszędzie gdzie się da – w łazience, w wc, w kuchni czekając aż się woda zagotuje, w łóżku, przed telewizorem, w autobusach jadąc na uczelnie – tak, czasami jeżdżę autobusami ale naprawdę czasami;) 

Nie przepadam za tłumami i ściskiem – ogólnie rzecz biorąc preferuję swoje własne cztery kółka. Tak więc czytam wszędzie – co za tym idzie tacham zawsze ze sobą dużo książek, bo niewiadomo kiedy dana książka się skończy i kiedy zacznę nową;) Odkąd uległam wypadkowi, nie mogę za bardzo się forsować więc z czasem, z wielkim bólem serca musiałam moją opasną torbę z książkami opróżnić by było mi leżej. Mój Malczik widząc jak cierpię z powodu niemożności posiadania swoich ulubionych książek przy sobie , sprawił mi prezent. Zakupił mi e-czytnik.
Ogólnie bardzo się cieszę że Mój Kochany sprawia mi taki prezent sam od siebie, ale przecież posiadamy tableta więc on też do tej roli się nadaje. Ale Malczik stwierdził że e-czytnik tylko do czytania a tablet swoją drogą.
Tak więc oto jestem posiadaczką e-czytnika. Co mogę o nim napisać?

Owszem, fajne cacko, lekkie a co najważniejsze może pomieścić moje ulubione książki bez obawy że będzie mi ciążyć. Posiada rysik, którym można sobie pomagać i fakt faktem jest naprawdy łatwy w obsłudze. Posiada oprogramowanie w 6 językach wśród nich jest język polski;) Ale to chyba na tyle.
Bo co można więcej napisać o urządzeniu które nazwane jest e-czytnikiem? A, zapomniałam można odtwarzać na nim zarówno muzyke jak i filmy – ale pytanie brzmi po co? Przecież od tego mamy mp3, czy komórki.
I oczywiście jest też mały problem – urządzenie trzeba ładować więc zaszaleć nie zaszalejemy jeśli myślimy że będzie to działało cały czas;)
Tekst można czytać w kilku rozmiarach czcionki i jest możliwość powiększenia jej jeszcze bardziej. Jak pisałam już czytnik jest bardzo lekki – jednak przy dłuższym użytkowaniu i trzymaniu go w jednej ręce zaczyna ciążyć. Co jeszcze mi się w nim podoba – ekram LCD, dzięki niemu wracając wieczorem do domu widze co czytam i nie raźi w oczy, jednak będąc w domu profilaktycznie preferuję czytanie przy świetle by mimo wszystko odciążyć oczy od jasności ekranu.
Jeśli chodzi i baterię – ładuję się ją przez port USB a naładowana starcza na ok 14 tys przewróconych stron. Jednak oglądając film czy słuchając muzyki musimy się liczyć z tym iż bateria pójdzie szybciej – więc nie zaszalejemy prze tydzień na jednym ładowaniu;)
Bardzo się cieszę z tego porezentu i jest naprawdę dla mnie wielkim zbawieniem gdyż bardzo mnie odciąża, to mimo wszystko preferuję jednak zapach prawdziwej książki, dźwięk przewracanych kartek, Książka to książka – nic tego nie zmieni, i pomimo że czytnik jest naprawdę bardzo fajny to w domu z chęcią sięgam po wydanie kartkowane;)

Jeśli jednak chcecie zakupić sobie takowy czytnik – to najtańszy znajdziecie na stronie empik.com.
Cena nie jest wygórowana i jak na czytnik jest bardzo dobry;)

4 komentarze:

  1. odchodząc od tematu chciałam powiedzieć że urzekła mnie Twoja muzyka na blogu :) jest piękna!

    Pozdrawiam Ania i zapraszam na SilesiaStreetLook:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję;) mnie też urzeka - i to nie jest komplement wobec samej siebie, po prostu relaksuje się przy niej i chciałam by osoby odwiedzające czuły się u mnie spokojnie i zrelaskowane, by przyjemnie im czas upływał;)

      Usuń
  2. też ostatnio dostałam podobne cudo i jestem zachwycona, chociaż czasu na czytanie mi niestety brakuje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nastrojowo tu u ciebie za sprawą muzyki.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...