sobota, 10 marca 2012

Guseppe pizza italiana :D




Od kilku dobrych dni, cały czas chodzi za mną piosenka z reklamy pizzy „ Guseppe” - no, gdzie nie pójdę to w głowie mi ona gra. Piosenka piosenką, ale od razu zachciało mi się pizzy;)
Jako że nie jestem miłośniczką fast-foodów, jeśli sama mogę to zrobić więc postanowiłam sama zrobić pizzę. Z tego właśnie powodu, wygrzebałam swój obfity notesik z przepisami, rodzinnymi, wyczytanymi czy od znajomych – w każdym razie jest oblbrzymi;)
Wiedziałam że kiedyś, pewien przystojny Włoch z wymiany, dawał mi przepis na pyszne ciasto do pizzy, więc zaczęłam go szukać w mej księdze. I znalazłam.
Muszę przyznać że ciasto robi się bardzo łatwo, jest przepyszne, chrupiące z wierzchu, puszyste w środku – jak świeża bułeczka czy chlebek prosto z pieca;) I oczywiście przepis nie jest skomplikowany i nawet największy osobnik posiadający dwie lewe ręce może go zrobić, bez ryzyka że się nie uda;) Wypróbowałam na własnej siostrze, która taką umiejętność - umiejętność przypalania wszystkiego poczyniając od wody na kawę – posiada.  Jednym słowem z dala od kuchni by była w całości;) Jednak po daniu jej tego przepisu, bo strasznie jej ciasto smakowało, wypróbowała i udało jej się;) Od razu wykonała do mnie telefon że po raz pierwszy coś jej wyszło, bez szkód w kuchni;)

Co nam będzie potrzebne?

  • 1,5 szklanki mąki
  • 3 dkg drożdży ( zawsze daję ciut więcej bo nigdy nie potrafię równo przeciąć, nie używam drożdży w proszku i Wam też tego nie polecam – bo smak nie będzie już taki fajny i środek nie będzie puszysty)
  • 3 łyżeczki oleju
  • pół łyżeczki soli
  • pół łyżeczki cukru
  • pół szklanki przegotowanej lekko ciepłej wody
  • jeśli ktoś chce mieć spód smakowity może dodać w zależności od upodoań oregano, bazylię, czosnek, paprykę ostrą – oczywiście wszystko w proszku – osobiście nie dodaję nic, wolę zwykłe proste ciasto bo jest przepyszne i wolę sobie dodatki na ciasto nałożyć niż ulepszać smak ciasta.

Oczywiście, na wstępie przypominam że jest to ciasto na drożdżach więc wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej;)
Więc jak to zrobić?
Do miski, garnka czy co tam macie;) wązne żeby było głębokie;) wsypujemy mąkę,kruszymy drożdże, wlewamy olej, wsypujemy sól i cukier. I włączamy mikser;) Tak tak.
Ciasto wyrabiamy mikserem dolewając wodę w miare uznania, aż wszystko się połączy w jednolitą masę. Następnie ciasto wyjmujemy z miski i zagniatamy podsypując mąką aż będzie mieciutkie i gładkie. Zostawiamy w misce pod ściereczką aż wyrośnie w jakimś ciepłym miejscu.
Oczywiście piekarnik nastawiamy na 225 stopni.
Gdy wyrośnie jeszcze kilkakrotnie zagniatamy, ciasto łatwiej zwiększy swą objętośc i będzie pulchniejsze. Na posypanym mąką blacie, stolnicy - rozwałkowujemy ciasto nadając mu kształt blaszki na której będzie pieczona pizza. Może być kółko, prostokąt, trójkąt co chcecie;)

W międzyczasie, przygotowujemy salsę którą przykryjemy ciasto zanim jeszcze nałożymy dodatki wedle uznania;)
Co nam potrzeba do salsy?
  • koncentrat pomidorowy
  • zioła – im więcej tym lepiej – posiekane jeśli świeże, najlepiej bazylia, bazylia cytrynowa, oregano
  • wyciśnięte lub posiekane 3 ząbki czosnku – lubisz czosnek dodaj więcej
  • odrobinę soli.
Wszystko to mieszamy w kubku, i kiedy ciasto jest już rozwałkowane i dopasowane do balszki smarujemy ciasto tą oto salsą;) Na nią kładziemy składniki według uznania, osobiście dodję podsmażone pieczarki z boczkiem, kukurydzę, paprykę czeroną, kurczaka ( oczywiście wcześniej przygotowanego, usmażonego czy ugotowanego) choć pyszna jest też z salami, oliwki czarne. Wszystko posypuję przyprawą do pizzy, i zakrywam startym serem.
Tak przygotowaną pizze pieczemy od 20-25 minut w piekarniku który wcześniej rozgrzaliśmy do 225 stopni;)

Oczywiście możecie podwoić ilość składników jeśli chcecie zrobić większą pizze, ja z tych składników robię pizze na 3 osoby ale my głównie jesteśmy niejadkami;)

Ogólnie kupiłam sobie maszynę do szycie, bo moja stara została w moim rodzinnym domu i prawde mówiąc nawet jakbym ją przywlokła do siebie do domu teraz to po pierwsze primo – nie miałabym gdzie jej postawić, a po drugie primo jest to zabytkowy Singer – więc boję się że przez drogę na naszych polskich asfltach coś jej się stanie;( Dlatego też zasiadłam na allegro i zakupiłam – ba, zalicytowałam maszynę do szycia. Wygrałam ją za 25 zł, nowa, ale zobaczymy czy to jakiś szajs czy się nada dopóki nie obmyślę jak swojego dobrego przyjaciela Singera przywlec do domu;)
W każdym razie, chodzi o to - że kiedyś byłam mistrzynią w szyciu róznych rzeczy;) Nie kupowałam w sklepach, bo po prostu sobie to szyłam, kochałam to, zawsze miałam masę niespotykanych rzeczy;) Dużo osób składało też zamówienia na moje rzeczy. Potem zaprzestałam, brak czasu i opiekna na małą Malcziczką nie pozwalały mi na realizowanie mych talentów;)
Jednak, teraz mam czas, i bardzo dużo pomysłów;) Na pierwszy ogień, jak maszyna tylko przyjdzie idzie rozkloszowana sukienka w stylu Zary;) Materiał już mam, wykroje też, brak mi tylko sprzętu;)
Jak ją skończę to się pochwalę;)

3 komentarze:

  1. Ooo nie, teraz będę cały czas śpiewać tą piosenkę z reklamy!!! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. muszę przyznać że jeszcze nigdy mi nie wyszła taka pyszna pizza

    OdpowiedzUsuń

Jeśli już tu jesteś i zamierzasz zostawić komentarz, to napisz coś więcej niż tylko: "Chcę" , " przeczytam". Szanujmy się i skoro ja poświęcam czas by napisać więcej niż jedno słowo, również i Ty możesz zbudować jedno pełne zdanie :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...